Kilka miesięcy temu, a dokładniej pod koniec września, Capitol ukazał się nam w nowej odsłonie. Wrocławianie oraz fani jednego z najlepszych teatrów muzycznych w Polsce zapewne pamiętają jego niezbyt atrakcyjną formę, jaką miał przez ostatnie lata....
Po gruntowanej modernizacji odzyskał przedwojenny blask. Za projekt Stary Capitol został zbudowany w 1929 roku i w swojej formie nawiązywał do ekspresjonizmu. Niestety, tak jak wiele wrocławskich zabytków, został poważnie zniszczony podczas wojny. Przetrwała tylko scena i część foyer. Nie przetrwała niestety mozaikowa, podświetlona elewacja, będąca niegdyś znakiem charakterystycznym teatru.
Architekt Anna Morasewicz wspomina: To był najbardziej luksusowy i najnowocześniejszy kinoteatr, rewia i variete w całych wschodnich Niemczech – mówiła architekt. – Wyróżniał się wnętrzem – złocenia, srebrzenia, przenikające się prostokątne laserunki tworzyły mieniącą się ekspresyjną iluzję, którą pogłębiało kolorowe oświetlenie. Zachowaliśmy to wszystko, stworzyliśmy obiekt równie luksusowy jak kiedyś.
W odnowionej bryle Capitolu na pierwszy rzut oka widać nawiązania do modernistycznych form. Wnętrze także robi wrażenie, a żeby się o tym przekonać polecamy wybrać się na nowe spektakle, a szczególnie na przejmującą adaptację "Mistrza i Małgorzaty". Bo dobra sztuka wymaga oprawy w postaci ciekawej architektury, nieprawdaż?
[fot. wroclaw.pl]